Dziękuję...
To nie tak miało być, ale chciałabym opisać dzisiejszy dzień.
Wstałam z poczuciem pustki... doszłam do wniosku, że to koniec. On wczoraj przesadził i to konkretnie. Poczułam się z tymi Jego ocenami jakby mnie zdradził. Jak rozmawialiśmy o lakach takie jak ja zapewniał, że nie rozumie facetów którzy je oceniają, którzy "pokazują palcem", bo jak laska chce i potrafi się rżnąć to dziwka.... No cóż ja tak mam. Lubie czuć, że do kogoś przynależę, czuć że ktoś ma nade mną władzę, chce żeby ktoś pokazywał gdzie jest moje miejsce.
On stwierdził dzisiaj, że domyśla się gdzie leży przyczyna... ale nie wiem czy jest w stanie wyobrazić sobie skale tego co przeszłam, nie sądzę...
Dzisiejsze wiadomości były jak pożegnanie... widziałam, że mnie chce, to jak pisał... kurwa nawet wsparcie okazał... to jest aż niemożliwe... nie On...
A jednak...
W końcu znowu wszedł nasz temat... nasz bo oboje nie mamy ograniczeń:) powoli.. jakby po lodzie stąpał i czekał na to czy pierdolnie. Jakby nie było na szali leżał mój tyłek i Jego kutas w nim. Zaczął od tego, że chciałby żebym była przy Nim, że na przywitanie wjechałby w moje gardło mocno (wie że to lubię) trzymając za włosy... tak żebym wiedziała kto ma władze i kto wydaje polecenia. Następnie chciałby żebym wypięła mocno dupkę i pokazała, czy mam korek... nie wie (dziś się dowie:D) że zawsze mam.... tylko nie zawsze o tym piszę. Pisał, że wyciągnął by korek z dupki i wjechał swoim twardym kutasem w moją ciasną dziurkę, aż po same jaja.... Nie spodziewałam się, ale reakcja mogła być tylko jedna... w trybie natychmiastowym zaczęło wyciekać ze mnie najpierw przesiąknęły mną majtki, później spodenki...
Kierunek mógł być tylko jeden... sypialnia, szuflada i dildo. Wysłałam zdjęcie cipki, żeby zobaczył jak działa na nią... później wysłał mi zdjęcie kutasa... jak trzyma go w dłoni... uwielbiam ten widok.
Zaczęłam rżnąć się moim ulubionym czarnym i idealnym d... dawno nie byłam już tak mokra, wyciekało ze mnie tyle mnie, że tylko potęgowało podniecenie i chęć dojścia już teraz.... On wysłał zdjęcie, już byłam na skraju kiedy poprosił żebym pokazała jak dochodzę... nie chciałam przerywać ale nagrałam jak bardzo jestem mokra i jak chlupią we mnie moje soki. Przyssałam dildo do parapetu i zaczęłam je ujeżdżać, wyobrażając sobie, że to Jego kutasa ujeżdżam, oczywiście poszło zdjęcie.. On chciał żebym podniosła żaluzje, lubię jak ktoś widzi, więc po prostu je podniosłam i wysłałam nowe zdjęcie żeby widział, że jestem posłuszna...
Tak nakręcona dawno nie byłam... rżnęłam mocno swoją cipkę bawiąc się łechtaczką żeby spotęgować zbliżający się orgazm i poprosiłam o zdjęcie "z góry"... ten widok... gdybyście mogli go zobaczyć... to widok kutasa który za moment wjedzie powoli rozpychając moją dupkę... kilka ruchów i doszłam.. mocno i intensywnie zalewając łóżko, oczywiście wcześniej pytając o pozwolenie....jak na prawdziwą S przystało
Dodaj komentarz